niedziela, 19 sierpnia 2012

Back to school!

W moje urodziny, czyli wczoraj pojechałam z mamą do Reala na zakupy. Pojechałyśmy po rzeczy do szkoły typu: zeszyty, teczki itd. Oto co udało nam się zdobyć:
Oba zeszyty są w kratkę. Ten niebieski ma 60 kartek, a pomarańczowy 96. Te zeszyty są stworzone po to, aby mazać po okładce. Genialne, nie? Tak napisał producent, czyli Herlitz. Niebieski zeszyt będzie do przyrody, a pomarańczowy do rosyjskiego albo historii.


Tu mamy zeszyty do: religii, ten z kotkiem jeszcze nie wiem do czego, dzienniczek, WDŻ i brudnopis. Te dwa na dole mają 32 kartki, a te na górze 60.

Po kolei: polski (twarda okładka <3), angielski (twarda okładka), informatyka i matma. 

A tu już zapasowe zeszyty: dwa w twardej (ten z rowerem i matma) i dwa w miękkiej okładce.

Dwa na górze w twardej (ostatnio mi się takie podobają :3, choć są ciężkie) i dwa na dole w normalnej. Też zapasowe.

A tu zeszyt do testów i prac domowych :) (Dżula wie o co chodzi :))


Mój nowy piórnik i trochę zawartości. Na drugim zdjęciu chodzi o długopisy. Mamy "Pilota" (ten zmazywalny), dwa Bici <3 i ołówek.


No i reszta zawartości. Nożyczki, klej itp. oraz nowe cienkopisy ^^


Kredki Bambino (heh Barbie ^^) i najlepsze flamastry, bo Stabilo.

Dwa rodzaje ekierek i kątomierz. W tym zestawie była też linijka.

Reszta ołówków i reszta gumek.




A tu mamy plan lekcji i kilka rodzajów naklejek na zeszyty. :3


Dwie teczki. Ta pierwsza jest zaczepista, no nie? <3 


No i na koniec worek i kapcie do szkoły. Coś a'la Vansy. Oczywiście to nie są Vansy, bo jak bym miała Vansy to bym ich nie marnowała do szkoły.

No i to już wszystko. 
Cześć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz